Home

Każdy człowiek zatrudniony w oparciu o umowę o pracę zobowiązany jest do wykonywania okresowych badań medycyny pracy. Z reguły odbywa się to raz na kilka lat. Natomiast, czy badania te cokolwiek nam dają?

Niestety w większości przypadków, badania, które wykonujemy w ramach medycyny pracy są bardzo podstawowe. Często nawet po takich badaniach nie otrzymujemy od lekarza żadnego komentarza, jedynie zezwolenie na dalszą pracę. Szkoda, że odbywa się to w taki sposób, bo wiele nieprawidłowości mogłoby zostać wyłapanych już na takim etapie i moglibyśmy zapobiegać rozwojowi wielu chorób.

Co więcej, można by odpowiednio zmodyfikować te pakiety badań, żeby realnie były w stanie pokazać nam czy wszystko jest z nami w porządku. W takiej sytuacji na przykład można by było wyłapywać wszystkie stany przedcukrzycowe i dzięki odpowiedniej edukacji i diecie, ludzie mogliby zapobiegać rozwojowi choroby lub bardzo mocno odsunąć jej rozwój w czasie. Dało by to również duże oszczędności jeśli chodzi o leczenie tego schorzenia.

Musimy też pamiętać, że nie zawsze pogorszone wyniki musiałyby oznaczać odsunięcie pracownika od pracy, ale pomogłyby mu zadbać jeszcze bardziej o swoje zdrowie, a dzięki temu byłby dłużej sprawny i dłużej mógłby pracować. Niestety często na szczegółowe badania wybieramy się jak już mamy pierwsze objawy choroby i wtedy niestety jest dużo trudniej nad tym zapanować i nasza praca może na tym ucierpieć.

Warto więc przemyśleć zmianę podejścia do badań medycyny pracy, żeby nie było ono tylko niemiłym i nic nie wnoszącym w nasze życie spotkaniem z lekarzem. Powinniśmy przynajmniej zacząć od wywiadu z pacjentem i skierowaniem go na te badania, które w jego przypadku mogą nam coś pokazać i wtedy przekazać pacjentowi informację na temat jego obecnego stanu zdrowia.